W Informacji
Turystycznej w Chamonix, do której udałem się szukając lokalnych atrakcji na deszczowy dzień, polecono mi wycieczkę do wioski
Servoz, leżącej około 15 km od Chamonix, w celu odwiedzenia znajdującego się
tam wąwozu przez który przepływa rzeka La Diosaz.Dzień w którym
zdecydowałem się odwiedzić to miejsce nie okazał się jednak deszczowy, wręcz
przeciwnie. Słońce świeciło już od samego rana, a temperatura powietrza przekraczała 20
st C.
|
Dworzec SNCF w Chamonix skąd odchodzą pociągi i autobusy do Servoz
|
Z Chamonix do Servoz można dostać się autobusem lub pociągiem, w moim przypadku był to
autobus zastępujący pociąg, bo cała lokalna linia kolejowa była wtedy w remoncie. Należy
tutaj wspomnieć, że dla turystów przejazd komunikacją publiczną jest darmowy, a
zamiast biletu pokazuję się tzw. Carte d'Hôte, którą powinno się otrzymać w miejscu
zakwaterowania, ale gdyby tak się nie stało można ją także wyrobić we wspomnianej IT za jedyne €2.
|
Karta pozwalająca na darmowe podróżowanie po dolinie
|
|
Alpejskie krajobrazy w wiosce Servoz
|
Wstęp na
ścieżkę wiodącą przez wąwóz w górę strumienia La Diosaz kosztuje €5, co nie jest
to zbyt wygórowaną ceną za przywilej podziwiania licznych kaskad i wodospadów
biegnących wśród skalistych klifów. Ilość wody w strumieniu regulowana jest
przez EDF (francuskiego dostawcę energii), będącego właścicielem znajdującej
się kilometry w górę rzeki tamą Bajulaz, toteż najlepiej odwiedzić to miejsce w
lipcu albo czerwcu, kiedy nurt jest w pełni naturalny. W innych miesiącach EDF
otwiera tamę tylko w określonych godzinach, ale chyba nie bardzo trzyma się
rozkładu, ponieważ podczas moich odwiedzin o wspomnianej w przewodniku
godzinie, ani nawet ponad pół godziny później ilość wody się nie zmieniła.
|
Les Gorges de la Diosaz
|
W drodze
powrotnej przez malownicze, alpejskie wioski zatrzymałem się na przekąskę w lokalnej
restauracji L’Arve, gdzie używając mojego mocno ograniczonego zasobu francuskich słów, udało mi się zamówić
talerz francuskich specjałów na zimno.
|
Widoczków z Servoz nigdy za wiele...
|
|
Posiłek w L'Arve
i rzeka L'Arve
|
Aby zobaczyć więcej zdjęć odwiedź moje konto na KOLUMBERZE
--
LO
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz